Beauxbatons
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Leigh B. Evertone

2 posters

Go down

Leigh B. Evertone Empty Leigh B. Evertone

Pisanie by Leigh B. Evertone Sro Lip 17, 2013 4:50 pm


Leigh Blueberry Evertone
Klára Sommerová
Leigh BlueberryEvertone2319 października Czysta Ravenclaw, Hogwart  Praktykantka - Eliksiry Biedny Londyn, Anglia
❧ CHARAKTER

Jej charakter można podzielić na ten, który pokazuje ludziom i ten, który jest ukryty gdzieś bardzo głęboko. Ludzie postrzegają ją jako chłodną, opanowaną, może troszkę obojętną? To prawda, bo stara się nie okazywać, żadnych emocji. Dopiero gdy jest sama, lub w otoczeni bliższych jej osób pozwala sobie na to. Uparta, dąży do celów, które nie rzadko okazują się bardzo odległe. Sumienna, pracowita, zrobi wszystko by osiągnąć sukces. Nie chodzi mi o powiedzenie "po trupach do celu"  bo do takiej podłości nie byłaby zdolna. Ma duże poczucie humoru, ale okazuje je tylko wtedy gdy kogoś zna. Nowo poznanym wydaje się odrobinkę nieśmiała, albo wręcz przeciwnie - onieśmiela ich. Nie zawaha się użyć ironii, a co. Zdecydowanie łatwiej nawiązuje kontakty z kobietami niż z mężczyznami. Dlaczego? Bo jeśli jest to mężczyzna przystojny i w dodatku przepięknie pachnący to Leigh peszy się, przegryza wargę, a na policzki wstępują rumieńce.
Bystra, inteligenta, spostrzegawcza, prawie zawsze wie wszystko o wszystkich. Potrzebuje mieć kontrole w prawie każdym aspekcie swojego życia. W zasadzie nie zdarza jej się kimś manipulować, ale jeśli się tak stanie to bez wątpienia ma dobry powód. Tajemnicza, lubi gdy ludzie wiedzą o niej tyle ile sama im powie.
A teraz przejdźmy do cech które panna Evertone ukrywa. Jest (tu w tym miejscy powinny być skrzypce dla dramatyzmu) romantyczką. Wstydzi się przyznać, że pod powłoką chłodnej i opanowanej kobiety może znajdować się taka oto osobowość. Wie, że takie osoby jak ona nie mają co liczyć na księcia na białym koniu. Nie oczekuje go, bo nie potrzebuje idealności. Chciałaby kogoś, kto obdarzy ją miłością, która ją pochłonie. Pełną namiętności, niebezpieczeństwa, dreszczyku emocji. Wie, że to się nigdy nie stanie - bo kto by ją chciał?
Gdy już kogoś bliżej pozna, jest ciepła i opiekuńcza. Odważna i zdolna do poświęceń, ale tylko dla przyjaciół, których ma naprawdę nie wielu.
Wrażliwa, raczej tolerancyjna. Czasami wydaje się, że jest nieco wyniosła, ale to tylko wrażenie spowodowane opanowaniem. Silna. Bezpośrednia i szczera do bólu. Jest wymagająca i odpowiedzialna, a jednocześnie zdarza jej się lekkomyślność i odrobina szaleństwa. Można ją albo kochać, albo nienawidzić, albo po prostu lubić. Nie ma to i to. Pełna wad, bezczelna i zawsze musi mieć rację.
Jeśli chodzi o jej stosunek do mugoli - szanuje ich tak samo jak czarodziei mugolskiego pochodzenia.
Docenia wartość pieniądza, bo sama ich nie miała. Przyzwyczajona, że światem rządzi majątek, musiała dużo się napracować by osiągnąć to co ma.
Ten, no, raczej realistka ze szczyptą optymizmu.
Ogółem: po bliższym poznaniu okazuje się, że pod maską obojętności znajduje się wrażliwa, sympatyczna kobieta, która mimo, że udaje twardą potrzebuje bliskich, zaufanych osób w swoim otoczeniu.   

APARYCJA ❧

Najpierw usłyszysz delikatny stukot obcasów. Potem poczujesz zapach jej perfum. Wyrafinowany, elegancki, uwodzicielski, a jednocześnie niewinny - taki jak ona sama. Odrobina pomarańczy, czarnej porzeczki, świeżej gruszki, może malin i pieprzu? A następnie ujrzysz ją całą.
Oczy, bladozielone, innym razem, bladoniebieskie, otoczone gęstymi, długimi, czarnymi rzęsami. Niżej nos, którego Leigh wprost nie cierpi - za duży, po prostu dziwny. Podobnie z ustami - jej zdaniem ciut za duże, w kolorze nierozwiniętych jeszcze różyczek, zwykle pomalowane malinowoczerwoną szminką. Ma śliczny uśmiech, który rzadko jednak pokazuje. To czy jest ładna czy nie, to kwestia gustu. Włosy, opadające na plecy delikatnymi falami, pod wpływem wilgoci kosmyki zaczynają skręcać się w loki. Są brązowe, ale ich kolor zależy od światła - raz można uznać za ciemny blond, raz za prawie czarny, głównie oscyluje jednak w czekoladowym brązie. Zwykle rozpuszczone, czasami
Skóra kremowa, delikatna, przyjemna w dotyku. Zdarza się, że na policzki wstępują delikatne rumieńce.
Jest zgrabna, zaokrąglona tam gdzie trzeba, ma kilka pieprzyków, a w dolnej części pleców dwa dołeczki, za którymi nie przepada. Raczej średniego wzrostu, porusza się z gracją, a gdy mówi subtelnie gestykuluje. Głos, ciepły, o ładnej barwie. Ma przeuroczy śmiech!
Co Leigh lubi w swoim wyglądzie? Tylko długie, zgrabne nogi i delikatne dłonie, no i może wcięcie w talii. Żałuje, że wygląd nie maskuje charakteru - z zazdrością patrzy na piękne kobiety, bo jej do ideału brakuje i to sporo.  
Jej garderoba składa się głównie z sukienek, spódnic i koszul. Zwykle jednak można ją spotkać ubraną w ten pierwszy rodzaj. Są różne - koronkowe, gładkie, w kwiatki, groszki, do kolan, do połowy ud, w najróżniejszych kolorach pasujących do niej.
Ma słabość do koronkowej bielizny i męskich koszul. Aha, nie wiem, gdzie to pasuje, ale uwielbia facetów w garniturach szytych na miarę. Nie, nie leci na pieniądze, ma inne wartości.   

❧ WIĘZY KRWI


  • Victoire Lelievre - matka. Francuska na wskroś, zarozumiała, wyniosła i zbyt wymagająca. Arystokratka, która wydawała wszystkie pieniądze na siebie i została z niczym. Leigh była dla niej tłem dla niej samej. Piękna, bogata, samotnie wychowująca córka. Tylko, że nie została wdową tak jak chciała i na tym polegał problem...
  • Adam Evertone - ojciec. Ukochany tatuś, który popełnił największy błąd w swoim  życiu biorąc za żonę Victoire. Zakochany był bez pamięci, majątek który miał oddał ukochanej, która potem dosypała mu arszeniku. Ot, sielanka.

    Są również dalsi członkowie rodziny, ale nie będę o nich wspominać.


HISTORIA ❧


Victoire Lelievre była kobietą fatalną. Niefortunnie zaszła w ciążę, ale wiadomość, że Evertone ma spory majątek podtrzymała ją na duchu. Urodziła dziecko, dziewczynkę i rozpłakała się. Wszystko w jej życiu było idealne. A teraz trzyma na ręku owoc chwilowej namiętności, który ją rozczarował.  Dlaczego dziewczynka nie ma jasnych włosów jak jej matka? Stwierdziła, że nie będzie wychowywała takiego dziecka, więc zaraz po wyjściu ze szpitala zostawiła ją pod drzwiami mieszkania Adama. Krótka notatka przyczepiona do kocyka, mówiła, że to jego dziecko. I że Victoire potrzebuje pieniędzy. Ojciec i dziecko wrócili do Londynu, do majątku Evertona i jego rodziny. Dwa miesiące później, gdy dziewczynka dostała imiona Leigh Blueberry, wspaniałomyślna matka postanowiła, że weźmie z Adamem ślub i wychowają dziecko. Nie córkę. Dziecko. Tak jakby nie było jej. Adam się zgodził - kochał ją i myślał, że ona kocha jego. Niedoczekanie. Ona nie kocha nikogo, z wyjątkiem samej siebie. Zażądała powrotu do Paryża w trybie natychmiastowym.
Gdy Leigh była dzieckiem niczego jej nie brakowało. Oprócz tego, że matka wiecznie ją poprawiała, wpajała zasady etykiety, zapisywała na balet, fortepian, języki obce i robiła z niej arystokratkę, była całkiem szczęśliwa. Podobno gałąź jej matki jest bóg-wie jak szlachetna i arystokratyczna. Matka taka była.
Potem, zaczęła dostrzegać, że dzieje się coś dziwnego. Śledząc matkę odkryła, że ta ma romans, a przy okazji systematycznie okrada ojca, ją i całą rodzinę. Miała 11 lat, nadszedł list z Hogwartu. Wszyscy spodziewali się, że dziewczyna zostanie przydzielona do domu węża, ale wciąż odczuwali dumę, gdyż dziewczyna znalazła się w Ravenclawie. Gdy była w IV klasie dowiedziała się, że jest bez grosza. Jej matka wydała wszystko co miała. Każda osoba, którą uważała za przyjaciela odwróciła się od niej. Nie masz pieniędzy = jesteś nikim. Poznała smak goryczy, od tamtej pory sama musiała udowadniać swoją wartość. Wtedy przenieśli się z powrotem do Londynu.
Jej życie w Hogwarcie nie należało do najpiękniejszych. Była raczej cichutka, naiwna, ufna i kiedy wszystkie jej koleżanki zaczęły umawiać się z chłopcami ona siedziała z nosem w książce. Wielokrotnie rówieśnicy uświadamiali ją, że nie należy do urodziwych. Jej miłością były i w dalszym ciągu są eliksiry. W VI klasie dotarła do niej wiadomość - jej ojciec nie żyje. Został otruty. Wróciła do domu i dolała matce do napoju skradzione veritaserum. Nauczyciel ją lubił i na pewno nie domyślił się, kto to zrobił. Victoire Lelievre przyznała, że otruła Adama bo przeszkadzał jej, a przy okazji miał coś jej zostawić. Pogrzeb był elegancki i tragiczny. Leigh płakała cały czas. Jej matka grała rolę swojego życia, a dziewczyna była dla niej tłem. Potem, udali się do prawnika, który odczytał testament. Ostatnie oszczędności, które posiadał zmarły zapisał jedynej i ukochanej córce. Nie jest to majątek, ale otrzymała mieszkanie w Londynie i to co pozostało w skrytce w banku. Zdeterminowana, doprowadziła do tego, że matka została osadzona w Azkabanie. Należało jej się. Te wydarzenia zmieniły ją. Z wesołej, radosnej dziewczyny przeistoczyła się w chłodną, opanowaną kobietę.  Po ukończeniu Hogwartu, szkoliła się na uzdrowiciela, a  teraz otrzymała propozycję praktyk w Beauxbatons i bez wahania się zgodziła.  



❧ CIEKAWOSTKI



PUPIL: kot somalijski imieniem Stefan
PATRONUS: irbis
BOGIN: widzi czyjąś śmierć i czuje, że ta osoba jest jej bardzo bliska
RÓŻDŻKA: krew elfa, dziki bez, 12 1/2 cala, sztywna
DODATKOWE FUNKCJE:
NAJWIĘKSZE MARZENIE: spełnić swoje marzenia, a co!
INNE:
Matka zawsze powtarzała - kobieta może pić tylko wino i to też odrobinę. Wbrew zakazom uwielbia bourbon. Tak, ma mocną głowę.
Przeszkadza jej dym papierosowy - nie wie dlaczego, ale martwi się o czyjeś zdrowie.
Uwielbia chodzić wszędzie w nocy
Świetnie opanowała francuski, nie ma z nim problemów
Niektórzy twierdzą, że jest urocza (?)
Naprawdę kocha śnieg i lekki deszczyk. W czasie burzy siedzi na parapecie i obserwuje.
Uwielbia czytać, wszystko co wpadnie jej w łapki.
Cieszy się kiedy dowie się czegoś nowego z każdej dziedziny nauki.
Ma wiele tajemnic, o!
Szampan i truskawki w czekoladzie, mniam!
Bliżej jej do niewinności.
Nie liczą się dla niej ani pieniądze, ani czystość krwi.



~
Kasia |  Czart
wzór wykonany przez © hellao dla BEAUXBATONS.
Leigh B. Evertone
Leigh B. Evertone
Praktykant

Dołączył : 17/07/2013

Powrót do góry Go down

Leigh B. Evertone Empty Re: Leigh B. Evertone

Pisanie by Josée Lestrange Czw Lip 18, 2013 11:53 am




❧ Karta postaci została zaakceptowana!
❧ Rozkład lekcji eliksirów znajduje się tutaj.
❧ Swoje bagaże znajdziesz w dormitorium praktykantek.
❧ W razie problemów śmiało zgłoś się do administracji, a udzielimy pomocy.

Witamy w Beauxbatons i życzymy udanej zabawy!

Josée Lestrange
Josée Lestrange
Admin

Dołączył : 24/06/2013

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach